5/5 - (1 vote)

Eko nie jest już modą, lecz powinnością każdego z nas i każde z naszych codziennych działań powinno być ukierunkowane tak, by nasze życie przebiegało w harmonii i w zgodzie z naturą, z poszanowaniem dla jej zasobów. Przyjrzyjmy się więc, w jaki sposób możemy postępować w ogrodzie, by uczynić go jeszcze bardziej przyjaznym dla środowiska.

Po pierwsze – bez chemii

Na mrówki, na ślimaki, na gryzonie, na mech, na chwasty, na niedobór pierwiastków niezbędnych do prawidłowego wzrostu roślin, na glony w oczku wodnym – sypiemy środki chemiczne w ogródkach na potęgę. Pomagają? Nawet jeśli na jedno pomagają, na drugie szkodzą. Nie ulega wątpliwości, że „chemia” zabija życie w glebie, przedostaje się do wód gruntowych i powoduje ich skażenie. A przecież można inaczej, mniej agresywnie, bez naruszania równowagi biologicznej np. stosując najdoskonalszy naturalny nawóz – kompost, obornik, stosując starannie wyselekcjonowane szczepy bakterii – biopreparaty. Można też wzbogacić swoją wiedzę o roślinach i ich wzajemnym oddziaływaniu na siebie i inne organizmy np. aksamitki są bardzo dobrym sposobem na problemy z nicieniami.

Po drugie – nie podążać bezkrytycznie za modą

Ogrody otoczone tujami, równo przystrzyżone trawniki, klomby z egzotycznymi kwiatami są trendy i być może nawet ładnie wyglądają, ale ekologiczne nie są. Są za to tzw. zielonymi pustyniami, terenami omijanymi przez owady, miejscami wymagającymi częstego podlewania, częstych zabiegów pielęgnacyjnych przy użyciu spalinowych lub elektrycznych narzędzi. Warto zastanowić się czy nie lepiej obsadzić ogród rodzimymi gatunkami, które są przystosowane do panujących warunków atmosferycznych i glebowych, które przyciągają potrzebne owady, a za nimi wędrujące inne organizmy tak potrzebne w naszych ogrodach.

Po trzecie – oszczędnie z wodą

Bez wody nie ma życia, to oczywiste. W ogrodach bardzo łatwo ją zmarnować – wystarczy nieefektywnie podlewać, wystarczy czerpać ją z wodociągów. A można inaczej – można wykopać studnię, można łapać deszczówkę w beczki lub inne pojemniki, można rozważyć automatyczne systemy nawadniania, można zmienić pory podlewania na wczesny poranek lub wieczór. Każdy ze sposobów racjonalnego wykorzystania tego cennego zasobu jest ogromnym krokiem w stronę ekologii.

Taki powrót do korzeni ma swoich zwolenników i przeciwników. Ci ostatni wskazują, że jest to pracochłonna i kosztowna pielęgnacja ogrodów Łódź. Czy bardziej pracochłonna niż ta mniej nieekologiczna? Nie sądzimy. A czy bardziej kosztowna? W tym wypadku też pozwolimy sobie zachować odmienne zdanie. Ekologiczna pielęgnacja ogrodu jest źródłem satysfakcji i lokalnym wkładem w ochronę środowiska.